W dzisiejszym artykule dowiesz się o Część kobiecego ciała, którą mężczyźni lubią najbardziej, w naszym obszernym zastanawiałeś się kiedyś, jakie części kobiecego ciała najbardziej podniecają i są najbardziej kochane przez mężczyzn? Tak, oczywiście, kiedy o tym pomyślisz, twój tyłek i piersi mogą być pierwszą rzeczą, która wpadnie ci do tak, są podziwiani przez mężczyzn, ale to nie jedyne części, które mogą doprowadzić ich do szaleństwa. Istnieje wiele innych części kobiecego ciała, które uwielbiają mężczyźni, więc bądź czujny i dowiedz się, jakie one kobiecego ciała, którą mężczyźni lubią najbardziejJeśli jesteś mężczyzną, zacznij od zwrócenia uwagi na części, o których tutaj będziemy wspominać, a jeśli już to zrobiłeś, będziesz wiedział, o czym mówimy, kiedy mówimy, że są jesteś kobietą, naucz się doprowadzać mężczyznę do szaleństwa tymi częściami ciała i wykorzystuj je na swoją korzyść. Będą działać na niego jak zaklęcie. Zobacz Część kobiecego ciała, którą mężczyźni lubią najbardziej;1. MamoCzęść kobiecego ciała, którą mężczyźni lubią najbardziejOczywiście nie mogło zabraknąć piersi. Zgodnie z oczekiwaniami, piersi są w rzeczywistości ulubioną częścią kobiecego ciała mężczyzn, przynajmniej w większości przypadków. Ciekawostka: natura pociąga mężczyzn do piersi, ponieważ reprezentują one matczyną miłość i troskę. Tak, właśnie dlatego. Nie będzie bardziej przyciąganych do dużych, ale to nie znaczy, że małe nie będą zwracać na siebie uwagi. Chodzi o to, by cieszyć się tym, co daje ci matka; noś je z ufnością, jak wszystko, co masz, i spraw, by kradły oczy i serca. Kolejną zabawną częścią biustu jest to, że istnieją piękne i seksowne biustonosze, które mogą poprawić twój wygląd i sprawić, że mężczyźni będą jeszcze bardziej szaleni na ich punkcie. baw się dobrze- jeśli przymierz seksowną bieliznę i podbij. 2. TyłekOch, tyłek. Jeśli jest coś, na co mężczyźni często patrzą, to są to kobiece tyłki. Robią to cały czas; kiedy złapiesz faceta patrzącego na kogoś, patrzy on na jego tyłek. Dlatego niektórzy twierdzą, że mężczyzn bardziej pociąga kobiecy tyłek niż inne części ciała, w tym piersi. Jak ze wszystkim, różnym mężczyznom spodobają się różne typy i rozmiary tyłków, więc nie stresuj się, jeśli nie masz idealnie zmysłowego tyłka Kim Kardashian. Twoja jest taka seksowna i na pewno go podnieci. 3. nogiJak nie mówić o nogach? Poważnie, są seksowne jak diabli. Żaden mężczyzna nie może się oprzeć widokowi zadbanych nóg. Jeśli jesteś kobietą, nie czuj się nieswojo, jeśli Twoje nogi nie są długie, cienkie i opalone; pokocha twoje nogi, w końcu każda noga kończy się w dupie. Dopóki są gładko ogolone i gładkie, wszyscy je pokochają. Tak, tacy są. Informacje dodatkowe; Nie ma nic bardziej seksownego niż ładna para nóg w seksownej spódniczce z seksownymi szpilkami, które je zaakcentują i sprawią, że będą wyglądać, jakby były długie na kilometry. Czy możesz to sobie wyobrazić? Wiem, że WłosyBrunetka, blondynka, ruda; Włosy są jedną z głównych części ciała, na które mężczyźni patrzą i fantazjują u kobiet. Nie ma znaczenia, czy jest to długi zestaw loków, fryzura pixie, czy nieco powyżej długości ramion. Kręcone, proste, falowane, plecione, mężczyźni uwielbiają kobiece włosy. Kochają go jeszcze bardziej, gdy pachnie jak pole świeżych kwiatów, poważnie, może nawet uzależnić. To szalone, jak można przypiąć mężczyznę do każdej dziewczyny. W rzeczywistości mówią, że kiedy facet gładzi dziewczynę po włosach, oznacza to, że jest w niej zakochany. To jest ustaUsta są jedną z części kobiecego ciała, które najbardziej podniecają mężczyzn, ponieważ zachęcają ich do pocałunków. Według badań, mężczyźni szukają w kobiecych ustach połączenia pełni, zaczerwienienia i ciepła, słowem, które dają prawdziwe uczucie wrażliwości. Nie ma nic bardziej seksownego niż kobieta, która wie, jak ich używać w każdy możliwy sposób. Bez względu na to, czy pomadka, czy nie, usta są naprawdę najseksowniejsze. Ponadto usta służą do rozmowy, co mężczyźni mogą również uznać za bardzo seksowne i atrakcyjne, w zależności od rodzaju prowadzonej rozmowy, jeśli wiesz, co mam na myśli. 6. uśmiechNikt, i to znaczy nikt, nie może się oprzeć pięknemu uśmiechowi pięknej kobiety. W rzeczywistości to wyrażenie może sprawić, że każda kobieta nie będzie mogła się oprzeć. Prosty uśmiech może pokazać prostotę i szczęście w dziewczynie i to jest dokładnie to, co każdy mężczyzna kocha i chce od każdego. Nie ma nic bardziej pożądanego przez mężczyzn niż szczęśliwa i zabawna partnerka dla siebie, a uśmiechy trzymają ich na długo. Pamiętaj, że w tym przypadku nie chodzi tylko o wygląd, ale o to, co oczyOczy, okna duszy, umysłu; kolejna część kobiecego ciała, której pożądają mężczyźni. Czemu? Ponieważ kontakt wzrokowy jest kluczowym aspektem każdego związku, zwłaszcza na początku. W końcu powiedzenie mówi „miłość od pierwszego wejrzenia”.Jak w przypadku każdej innej części ciała, istnieje niezliczona ilość rodzajów i kolorów oczu, które zaspokoją każdy gust, ale wiemy, że mężczyźni nie mogą oprzeć się kobiecym oczom. Kobieta, która używa oczu nie tylko do widzenia, jest złota; mogą okazywać szczęście, pożądanie, pożądanie, uczucia, więc jak ludzie mogą ich nie kochać? 8. SzyjaSzyja, która naprawdę podnieca mężczyzn, jest kolejną częścią ciała, którą mężczyźni kochają u kobiet. Bądźmy szczerzy, nie ma nic bardziej seksownego niż bluzka z odpowiednim dekoltem i dekoltem, która podkreśla szyję dziewczyny i sprawia, że nie można jej się oprzeć. Kilka pięknych i eleganckich dodatków, które go zdobią, co za piękny również o obojczykach i obojczyku tuż pod szyją; to jest gorące, gorące, gorące też. Ponownie, nie ma nic lepszego niż zobaczenie szyi i obojczyków w seksownym topie, który sprawi, że będą się bardziej wyróżniać i wyglądać szyja jest częścią, w której kobiety naprawdę uwielbiają uwagę; Kilka pocałunków, liźnięć i wąchów może doprowadzić ją do szaleństwa, więc pamiętaj, zwróć na to uwagę, a będzie twoja. Zadzwoń do nich obu, to sytuacja korzystna dla obu stron!9. ręceCzas porozmawiać o rękach. Ponieważ są one w zasadzie niezbędne na co dzień do wykonywania podstawowych codziennych zadań, są również w związkach. Są niesamowicie seksowni ze względu na role, które odgrywają w większości związków. Są stworzone, aby dotykać, zadowalać i pieścić innych, w tym przypadku mężczyzn, więc jak możesz nie być podniecony przez coś, o czym wiesz, że ma nad tobą władzę, co mogą ci zrobić? Jesteś tam, prawda? Dodatkowa wskazówka; delikatne dłonie z pięknym manicure i miękkie od kremów i innych rzeczy są o wiele lepsze niż jakakolwiek inna dłoń. Tak, żebyś Kości biodroweKości biodrowe, kości biodrowe, kości biodrowe… Myślę, że to jedyna para kości, jaką mężczyźni mogą kiedykolwiek chcieć. Są niesamowicie seksowne i potrafią podniecić każdego mężczyznę w mgnieniu oka. Nie ma nic lepszego niż czuć, jak tańczą, są intymne lub śpią z twoją dziewczyną. I z pewnością nie ma sposobu, aby się im oprzeć, gdy są w zasięgu wzroku, to niemożliwe. Innym faktem, który sprawia, że są tak pożądane, jest to, że są nieco wyjątkowe, ponieważ nie każda dziewczyna je wymawia, ale kiedy tak się stanie, mężczyźni oszaleją na jej punkcie przez 10 sekund. Są jak magiczne zaklęcie. Dla mnie, mógłbym nawet ośmielić się powiedzieć, że kości biodrowe są zdecydowanie najseksowniejszą częścią kobiecego gdy wiesz więcej o tych pięknych, gorących, seksownych i nieodpartych kobiecych częściach ciała, wiesz bardzo dobrze wszystko o kobiecym jesteś mężczyzną, mamy nadzieję, że zaczniesz zwracać na nie większą uwagę, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. i odkryj fantazję ich doceniania. Przysięgam, że na zawsze zmienią swój związek i chemię.
Mężczyźni starają się za ich pomocą zrobić wrażenie na kobietach i w ostatecznym rozrachunku przyciągnąć do siebie partnerkę, a kobiety wykorzystują je jako broń przeciw rywalkom. Fakt, że kobiece towary luksusowe mają zrobić wrażenie na innych kobietach, pomaga wyjaśnić, czemu mężczyźni nie wiedzą, czy torebka
Najlepsza odpowiedź Hegemo odpowiedział(a) o 18:34: jesteśmy wzrokowcamiChodzi tu też o dwie sprawy związane z psychologiąPierwsza mężczyźni chcą wybrać "najlepsza" samice, aby urodziła mu dziecko- chce podświadomie przekazać swoje geny (teoria zasobów)Druga sprawa chęć zaszpanowania Tacy już jesteśmy i nikt tego nie zmieni:-) Odpowiedzi jacoslaw odpowiedział(a) o 18:33 nie tylko to bo to co ma w środku ważniejsze ;) Bo faceci to wzrokowcy po prostu się z tym nie każdy się z tym "obnosi" i właśnie tych należy lubić. :) Bo większość facetów jara się wyglądem dziewczyn, a tyłek i piersi są to części ciała na które mężczyźni lubią sobie popatrzeć i oceniają dziewczyny. Nie patrzą przede wszystkim na tyłek i biust. Wszystko zależy od chłopaka. Faceci są jednak wzrokowcami i atrakcyjny wygląd się dla nich liczy i chcą miec zawiesic na czymś nie każdy tai jest, tak samo jak nie każda dziewczyna kocha szpilki. zMielOny odpowiedział(a) o 18:36 Facet nie gapi sie na tyłek i piersi tylko podziwia , ; ] to z reguły sa walory kobiety , ale jeśli facet zuważa tylko to znaczy ze jest zakompleksionym zboczeńcem i nie warto z takimi sie zadawać , tak własnie tak napisał to facet . ; ] Tak już jest męska natura, jest to normalne zachowanie, ale to nie jest tak że tylko to się liczy. Jeśli najdziesz chłopaka który na to nie zwraca uwagi to znaczy że ślepy albo pedał. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Maroko znajduje się na 92 miejscu w rankingu krajów pod względem ryzyka terroryzmu. Dla porównania Polska jest na miejscu 106, a Wielka Brytania na 28. Nagabywanie samotnych kobiet – TAK. W takim sensie, że będą za tobą gwizdać i wołać, jeśli będziesz iść sama. Na dłuższą metę irytujące.
Nie da się ukryć, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, gdy poznajemy kogoś nowego. Dlatego tak bardzo stresuje nas przedstawianie się mężczyźnie, którego uważamy za atrakcyjnego. Chcemy po prostu wypaść przed nim jak najlepiej. Mówi się, że w pierwszej kolejności panowie zwracają uwagę na biust. Okazuje się, że nie jest to jednak do końca prawda. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie marki `Murine`, przeciętny mężczyzna, widząc kobietę najpierw patrzy jej w oczy, a następnie spojrzenie kieruje na usta w celu ocenienia jej uśmiechu. Piersi znajdują się dopiero na trzecim miejscu tej listy. Kolejne jej pozycje zajmują natomiast: 4. Włosy 5. Waga 6. Nogi 7. Styl ubierania się 8. Pupa 9. Wzrost 10. Cera Z wyników sondażu możemy dowiedzieć się również, że co czwarty mężczyzna został przyłapany przez partnerkę na obserwowaniu innej kobiety, a 2/3 wcale nie boi się komentować jej wyglądu na głos. Zabawny jest fakt, że co piąty facet, który `zapatrzył się` na mijaną na ulicy kobietę wpadł na innego przechodnia, a co dziesiąty zahaczył o latarnię. Wniosek jest jeden: panowie bardzo dokładnie taksują nas wzrokiem, dlatego ruszając na podryw musisz być pewna, że każdy element twojego wizerunku jest w 100% idealny! SŻ
Trzeba nam Kobietom wiedzieć, że niektórzy Mężczyźni rodzą się z bakcylem (chciałam napisać bicyclem ;-) wędkarstwa, motoryzacji, futbolu, motocrossu, modelarstwa, filozofii Wschodu, poobiedniej sjesty, paralotniarstwa, science - fiction, muzyki jazzowej, uwielbienia dla gotyku, czołgów armii amerykańskiej i samolotów lotnictwa
Spis treści1 Partnerstwo zakłada, że kobieta ma zawsze rację2 Mężczyzna powinien być mężczyzną i kobietą w jednej osobie3 Jestem troskliwa… to znaczy, oczekuję troski wobec siebie4 Jeśli kochasz to ufasz, jeśli ufasz to kochasz. Wat? Słaba kultura, słabi (partnerscy) mężczyźni, słaba rodzina5 Są plusy i minusy, tak samo jak nie da się stawiać znaku równości na początku6 Kobieta cały czas żyje w trybie zjeść ciastko i mieć ciastko7 Kobiecy głos jest ważniejszy, ale udajemy, że nie ma dyskryminacji mężczyzn8 Mężczyzna dominuje, ustala zasady i stawia Nowy profil na Facebooku9 Wpisy powiązane: Wsparcie darowizną za pracę autoraJeśli doceniasz to co robię i nie chcesz, by strona przestała istnieć kliknij, by poznać szczegóły 🙂Podyskutujemy dziś o tym czym jest partnerstwo i równość płci w związkach z męskiej perspektywy, ale i z perspektywy The Red Pill. Poznamy te definicje łącząc je z wiedzą o kobiecej naturze, oraz kobiecych strategii seksualnych. Partnerstwo według definicji to wzajemność, pomoc, wsparcie, opieka i zaufanie. Czy aby na pewno kobiety uczone są takich postaw wobec mężczyzn i czy aby na pewno równość płci jest możliwa w wypadku takich zachowań? Jakie są proporcje? Wystarczy poczytać o czym piszę i poobserwować. Partnerstwo zakłada, że kobieta ma zawsze rację Zacznijmy od tego, że relacje damsko-męskie rzadko kiedy są w pełni wzajemne, ponieważ kobiety są płcią bardziej kapryśną, wymagającą, bierną i nie pełniącą funkcji opiekuńczych wobec mężczyzn. Paradoksalnie płeć uważającą się za tolerancyjną ma najmniej tolerancji na wady i słabości mężczyzn, a gdy coś nie idzie po jej myśli ma prawo zagrać kartą jednostronnej ofiary. Karta ofiary wyklucza współodpowiedzialność, a więc jakąkolwiek równość. To mężczyzna staje się zły, gdy nie wykonuje poleceń kobiety. To mężczyzna jest zły, gdy potrzebuje wsparcia, a jego ciężkie uczucia kobiety nie obchodzą. To mężczyzna staje się zły, gdy jakkolwiek finansowo skorzysta na związku. To mężczyzna staje się zły, gdy nie dzieli się własnymi pieniędzmi z kobietą, gdy zarabia więcej. To mężczyzna jest zły, gdy nie chce kobiety, która miała tysiąc pięćset sto dziewięćset partnerów seksualnych. To mężczyzna jest zły, gdy ignoruje kobietę, która go atakuje i nie widzi szans na logiczne rozwiązanie dyskusji. Kobiety uczone są, by szanowały tylko siebie na 1 miejscu, zatem nie szanowały mężczyzn, ich zdania, ich potrzeb, ich uczuć, czy ich decyzji, jeśli tylko kobiety nie osiągną przy nich wymiernej przyjemności i korzyści. Związki mierzone są miarą opłacalności i hedonizmu. Spełnisz moje wymagania będzie ok, nie? Sajonara. Tego nie umiesz, tego nie potrafisz, wydrę się na Ciebie, obrażę, by wymusić posłuszeństwo, dzisiaj z seksu nici, a tak w ogóle to mąż koleżanki jest lepszy. Co zabawne jest to atrybut psychopatów, a to sfeminizowane społeczeństwo uczy takich postaw. Nie będziesz miał odpowiedniej kobiety, póki nie zastanowisz się dziesięć razy co ona Tobie zapewnia w związku, co ona Ci daje. I nie okłamuj siebie, że to dzięki niej wspiąłeś się na wyżyny. Ty masz mózg, płuca i ręce. To one działają. Chcesz kobietę, która rywalizuje z Tobą w związku? Która manipuluje i odczuwasz to, ale nie wiesz w którym kościele biją dzwony? Takich dziś na pęczki. Unikaj takich suk. Jestem mądrzejsza, mam wyższe wykształcenie, lepiej umiem to, lepiej się znam na tym (najbardziej na związkach i wychowywaniu), mam zasoby takie, postraszę Cię rozwodem, oskarżeniem o molestowanie i odebraniem dzieci, a poza tym mi się należy, bo jestem kobietą. Ostatnią rzeczą którą pragniesz z kobietą, to rywalizować z nią, ale one to robią dzisiaj nieustannie. One chcą być pseudomężczyzną w związku (bez męskich obowiązków) i sprawdzać, czy się wycofasz, ulegniesz, czy będziesz próbował wyjść na przeciw. Czasem nawet sprawdzą jak wiele masz pokładów zdrowia psychicznego, by móc Cię prowokować, testować, zawodzić i denerwować. Najważniejszy jest zysk kobiety. Ich to nie obchodzi, bo masz przechodzić te testy bez zająknięcia. Jestem zmęczony powiesz, więc wypocznę. Kobieta rzeknie: a ja jeszcze bardziej i jakoś nie wypoczywam słabeuszu. To są dzisiejsze związki i empatia kobiet wobec mężczyzn. Tych samych kobiet, które nie uznają, że muszą cokolwiek większego wnosić do związków dla mężczyzn, a ich atrakcyjność w pewnym wieku spada na łeb na szyję. I płaczą później. Mimo rywalizacji z mężczyzną i podkopywania jego pozycji, kobiety uważają, że wnoszą miłość, wsparcie, troskę… w bardzo, ale to bardzo pojedynczych zachowaniach przykrywanymi negatywnymi zachowaniami jak powyżej. Mało to partnerska postawa, tylko stawiająca siebie wyżej w hierarchii i w gruncie antyspołeczna. Egoizm i stawianie siebie w centrum są zawsze antyspołeczne. To się nie kalkuluje. Nie ma jednorożców wśród kobiet, które będą oferowały wiele więcej i które nie będą wykorzystywać męskich słabości na własną korzyść. Dlatego przede wszystkim trzeba szukać kobiet szanujących mężczyzn, które są w zaniku. To się wynosi z domu. Mimo, że porzuciliśmy patriarchalne role płciowe, to nie nastąpiło jawne napisanie nowych wzorców. Aktualnie wspieramy kobiecą hipergamię i kobiece strategie seksualne tworząc kult kobiet i uważając kobiety za płeć ważniejszą. Jest to wielki błąd, bo odwracamy co jest wartościowe, a co nie i prześcigamy się w walorach płytkich i powierzchownych (narcyzm). To mężczyzna wybierany przez kobiety jest nagrodą w związku, jak się okaże gdy poczytasz dalej, ale kobieta gra kartą „jestem kobietą, mi się należy, mam za sobą prawo i mam seksualność”. Zwiążesz się formalnie (małżeństwo) to po Tobie. Na zachodzie zamieszkasz z kobietą, to po bodaj 6 miesiącach uznają, że jesteś w związku formalnym! Mężczyzna jest zmuszany inwestować w kobietę w związku, być wykonawcą zadań, idealizować kobietę, ulegać jej i topić koszty, gdy wynik jego inwestowania jest mniej pewny niż inwestując na giełdzie. Dlaczego? Bo kobiety zadowala tylko najbardziej wartościowa genetycznie jednostka (ok. 20% mężczyzn wszech czasów), gdy 80% jest lekko mówiąc dyskryminowana, a kobiety dają sobie prawo do mizoandrii wobec większości populacji męskiej. Jak to się objawia? Sadyzmem. Można poczytać w tym tekście, w innych moich tekstach i komentarzach: Jak kobiety znęcają się nad mężczyznami Mężczyzna powinien być mężczyzną i kobietą w jednej osobie Kobiety pragną cały czas mężczyzn „prawdziwych”, a więc tych, którzy pełnią funkcje opiekuńcze i dominujące nad kobietami. Jednocześnie kaprys kobiecej, zmiennej osobowości steruje tym, że potrzebują też duszy wrażliwego, rodzinnego, czułego mężczyzny – który także dobrze wygląda. Kobiety potrafią prowokować, byś okazał jedną z tych dwóch części przeciwnych osobowości. Mężczyzna musi być 2 in 1, gdy kobieta nawet nie musi być dzisiaj kobieca (chyba, że z wyglądu, bo o atrybuty powierzchowne uczone są dbać, o wnętrze niekoniecznie). To nakłada na mężczyzn zagubienie, obciążenie i niską wydolność, przez co uciekają spod potrójnej presji. Nie zobaczysz kobiety, która chce zarabiać więcej, być zaradniejsza, która wykonuje większość prac, która jest silniejsza i chce opiekować się słabym mężczyzną. Kobiety nie są uczone, by myślały co może być ważne dla mężczyzn i jak mogą się przydać związkowi, czy rodzinie. Kobiety są uczone dbać o siebie same i wyręczać się państwem lub męskimi rękoma. Wzajemność w takich relacjach jest więc tylko pozorna i tylko w sytuacjach, gdzie kobieta umie się odwdzięczyć, ale jest to mniejsza ilość sytuacji. Mężczyzna, który oczekuje pomocy kobiet jest według kobiet nieudacznikiem, więc nie dostanie pomocy w partnerstwie. Taki związek nawet nie powstanie. Mężczyzna, który odmawia pomocy staje się bezdusznym, którego tak samo można odtrącić i wykluczyć z rynku seksualnego (jeśli ma wysoki status i zasoby będzie mu wybaczone). Mężczyznom zostaje tylko uległość, finansowanie kobiet i staranie się o kobiety, a więc równość płci to fikcja. Co najlepsze, kobieta nawet jak wnosi mniej, to i tak uznaje siebie za ofiarę, dlatego bardzo rzadko kiedy współczuje mężczyźnie i widzi efekty jego pracy. Dla kobiet to żądania. Masz taki być, masz robić co robisz, nie oczekuj, że ktoś Cię za to doceni. Tobie to z nieba spadło za każdym razem, musiałeś wobec niej być tak dobry, a gdy kobieta to zrobi raz na długi czas, to nieziemsko się dla Ciebie poświęciła. Dewaluacja męskich działań, to hiperbolizacja własnych, kobiecych, pojedynczych działań. Wbrew pozorom długofalowo będzie działać to tak, że mężczyźni zmuszani do pracy ewoluują, a kobiety rozpieszczane zostaną w tyle. Jestem troskliwa… to znaczy, oczekuję troski wobec siebie Troszczyć się o partnera to znaczy dbać, żeby nie był narzędziem, które mi służy, ale żeby dobrze się czuł, miał poczucie satysfakcji, dobrostanu. – Eric Fromm Kobiety podchodzą jednostronnie do takich słów myśląc – partner nie daje mi dobrostanu, inny da więcej. Same kobiety nie obligują do pomyślenia w ten sam sposób, by tyle dawać mężczyznom. Czy mężczyzna dzięki mnie ma dobrostan? Czy zapewnić mu więcej? Większość kobiet to ekstrawertyczki (uczuciowiec), a mężczyźni to introwertycy (myślący). Ekstrawertyk nastawiony jest na szybkie zaspokajanie własnych uczuć, tworzenie wielu powierzchownych relacji społecznych, czerpanie energii z rozmów z ludźmi „o niczym”, z interakcjami z nimi, najpierw robi, potem myśli (jest kierowany emocjami), nie znosi nudy, ma powierzchowne zainteresowania, oczekuje komplementów, jest spontaniczny (jeśli nie podszyty lękiem). Introwertyk ma bogate życie wewnętrzne, zainteresowania nie wiążące się z przebywaniem z ludźmi, które rozwija solidniej tak jak bardziej przykłada się do pracy i wyników, myśli dłużej, działa powolniej, brzydzi się fałszem, wspiera idee, skrupulatnie wybiera znajomych i dopiero głębokie znajomości nazywa przyjaźniami czy miłością, jest godny zaufania, jest dobrym obserwatorem i słuchaczem. Introwertyk częściej będzie nietowarzyski, mrukliwy, może wyjść na gbura myślącego o sobie, nie lubi rozmów o niczym, może widnieć jako nudny, mniej żywy z zachowania. Jak to się wiąże z partnerstwem? Kobiety mają więcej wymagań, potrzebują ludzi do funkcjonowania, chcą być częściej zabawiane, aby się nie nudzić, nie tolerują krytyki, zagadują dyskusję, więc częściej chcą by je ugłaskiwać. Do tego kobiety polegają na innych (wielu ludziach), więc częściej wszyscy poza mężem, partnerem są ważniejsi. Mąż to nie rodzina przecież. Jednocześnie na przykład maminsynkowie nie są tolerowani. W takich małych podwójnych standardach widzimy, że kobietom ustępuje się o wiele bardziej. Jeśli kochasz to ufasz, jeśli ufasz to kochasz. Wat? Partnerskie zaufanie nie istnieje, ponieważ kobiety w każdej chwili mogą zgłosić molestowanie, gwałt, czy odejść, odbierając prawo do widywania się z dziećmi, mogą też zniszczyć opinię na całe życie, narazić na konsekwencje (wyręczyć się pięściami innych mężczyzn, doprowadzić do utraty pracy), lub zniszczyć płynność finansową. Zataić ilość partnerów seksualnych też jest łatwo. Kobiety w każdej chwili mogą zmienić zdanie i złamać obietnice, bo kobieta zmienną jest. To co kobieta mówiła wczoraj nie ma pokrycia z tym co jest dzisiaj. Jeśli nie rozumiesz tego, to jesteś dziecinny i mało inteligentny. To Twoja wina, nie kobiety, na której nie można było polegać. Z kolei kobiety nie ufają mężczyznom, bo mężczyźni kreowani są na drapieżników seksualnych, stosujących przemoc fizyczną, których należy testować zanim się z nimi zwiąże. To wykształca w kobietach przebiegłość i wyrachowanie. Jednocześnie uważamy, że to mężczyźni mają ufać kobietom bezgranicznie, bezpodstawnie, bo inaczej nie nadają się do związku. Nie ufasz? Nie kochasz. Jesteś niestabilny jak kobieta? Masz się zachowywać lepiej, by mogła Ci uwierzyć (wnioskując męskie zachowania są lepsze, nawet dla samych kobiet, więc czemu nie stosują ich u siebie?). Zarabiasz więcej jako mężczyzna, ale chcesz by kobieta wnosiła po równo finansów? Jesteś skąpcem. Zarabiasz mniej i chcesz procentowo wyliczać? Szukasz sponsorki! Mężczyzna ma oddawać pieniądze i nigdy nie liczyć pieniędzy kobiety, ale kobieta liczy swoje pieniądze. Różnicie się w libido? Kobieta zazwyczaj chce mniej seksu, bo i kobiety wiążą się zwykle z nieatrakcyjnymi genetyczni dla nich partnerami. Mężczyzna dostosowuje się, lub seks przepada całkiem. Macie do wyboru wyjazd w góry (mężczyzna), lub nad morze (kobieta)? Wybieracie morze i uznajecie, że to kompromis. Kobieta pragnie zainteresowania, zapytania jak się czuje i może żeby ją odciążyć od obowiązków? Sama tego nie robi wobec mężczyzny, nie przejmując jego obowiązków i nie obchodzi jej, że jest w złym stanie psychicznym. Mężczyzna ma więcej swoich pasji, znajomych, co na początku przyciągnęło kobietę do niego, a kobieta nie ma i pragnie, by z nią spędzać czas, lub z dzieckiem? Nie dorosłeś do związku, musisz stać się takim samym nudziarzem i zrezygnować z wszystkiego co Cię uszczęśliwiało. W teorii to dobre, w praktyce kobieta nie traktuje Cię już jak partnera, a jak ojca dziecka, domownika i służącego. I mimo, że miało być różowo i kolorowo jak w gazetkach, to kochające się osoby (jak twierdzą) walczą ze sobą, oskarżają, wypominają i jak zwykle, to kobieta wykreowana zostanie w pozycji ofiary, bo mężczyźni ofiarami być nie mogą. Partnerstwo więc zazwyczaj jest uległością wobec kobiet i szanowaniem ich rozmaitych pragnień, a także przejęciem przez mężczyzn kobiecej roli społecznej. Że należy tak postępować uznając to za równość chętnie przeczytacie na pokoleniu ikea, czy innych stronach tworzonych dla zaspokojenia próżności kobiet. Mężczyzna jest zapomniany i w równości tak naprawdę obarczany dodatkowymi wymaganiami, kompromisami i pretensjami, których nie ma prawa kwestionować, ponieważ szybko przypisze się mu łatkę agresora. Za jakiś czas następuje rozstanie, gdzie mężczyzna praktycznie zawsze ukazany jest jako winny i nieodpowiedni. Miał z jednej strony być twardzielem, prowadzącym i pasjonującym, z drugiej uczuciowym, ustępliwym i zajmującym się rodziną/domem/kobietą. Dzięki temu mężczyznę można obwinić o wszystko nadając mu zupełnie przeciwne i wykluczające się cechy. Byłeś za dobry i byłeś niedobry. Nie ma ról płciowych, można więc marudzić o wszystko, gdy obiektem ataków jest mężczyzna. Słaba kultura, słabi (partnerscy) mężczyźni, słaba rodzina Podwaliny dobrego społeczeństwa, czyli tradycyjna rodzina się rozpada, dzięki temu, że kobiety zostały uwolnione z ról im przydzielonych, a mężczyźnie nadano role sprzeczne (trochę damskie, trochę konserwatywne męskie). Daj kobiecie uwolnienie się od obowiązków, to tych obowiązków nie będzie chcieć. Dla zmniejszanie dzietności i szczęścia społecznego jest to świetny ruch. I to że jest jeszcze wiele rodzin na papierze niczego nie zmienia. Kobiety uciekają w męskie rejony, więc mężczyźni uciekają w kobiece. Teraz układ wygląda tak, jakby dziecko rządziło rodzicem i było od niego mądrzejsze. To tak jakby dziecko miało spełniać potrzeby rodzica. Rodzic musi być bardziej wartościowy i odpowiedzialny od dziecka, tak mężczyzna musi wytyczać tor działania dla kobiet i je dyscyplinować, by nie przekraczały granic. Bo prawda jest taka, że jak dasz palec, to weźmie rękę. Jak dasz się wykorzystać, to zostaniesz wykorzystany i kobieta jeszcze powie, że „byłeś słaby, głupi, należało Ci się”. Moralności nie ma, odpowiedzialności nie ma, jak nie ma konsekwencji. A konsekwencji nie ma, bo za wszystkie błędy są karani mężczyźni. Mężczyzna nie ma prawa do pomyłek i słabości, jest ostracyzm. I tak na nas dzisiaj patrzą feministki, które widzą słabość naszej kultury i będą wykorzystywać ją dalej nie patrząc na społeczeństwo jako całość tradycji, obowiązków i wartości. Od razu zaznaczę – nie każdy mężczyzna nadaje się do prowadzenia i będzie ich coraz mniej, ponieważ są wychowywani przez kobiety i będzie coraz więcej patologii i zgrzytów. Ale nadal, to mężczyźni lepiej kierują i władają niż kobiety, ponieważ umieją odłączyć emocje od myślenia, dlatego są częściej bardziej logiczni i bardziej racjonalni (nie licząc patologicznych mężczyzn, których jest procent). Jest plaga samotnych matek, z których statystycznie wywodzi się najwięcej przemocy, problemów z prawem, edukacją, biedy i chorób psychicznych. To dzięki samotnym matkom i matkom dominującym wychowuje się mało męskich mężczyzn, którzy niczego nie potrafią, tak jak ich „równe” matki, które dały im przykład jak żyć. A wy dalej krzyczcie, że to wina mężczyzn i dalej motywujcie kobiety do rozwodzenia się, do prowadzenia szalonego życia i patrzenia na mężczyzn z góry. Ale większość mężczyzn chce prowadzić, tylko ciągle podważa się mężczyzn, szczuje się sukowatymi-antyspołecznymi kobietami, które nie znają pojęć wsparcia, kompromisów i lojalności, a które muszą swoje puste życia zapełniać pustymi emocjami : szukaniem coraz większej ilości partnerów do związku i seksualnych, szukaniem atencji, winem, kotami i imprezami, na których wypatrują mężczyzny, który za maską suki zobaczy skrzywdzoną kobietę. Ale nie, my nie zobaczymy tego, nie domyślimy się kim jesteście, bo nie okazujecie dobroci i szacunku wobec mężczyzn, uznajecie że musimy się na wszystkim znać, zawsze mieć własne zdanie, gdy same nie wiecie czego chcecie, jesteście zmienne i mało konkretne. Chcecie by was zdobywać, jednocześnie nie dając od siebie nic w zamian, a często być wulgarną, niewdzięczną i niezadowoloną. Niekiedy nawet chcecie by czytać wam w myślach. To jest postawa totalnie oderwana od rzeczywistości i wybitnie niepartnerska. Są plusy i minusy, tak samo jak nie da się stawiać znaku równości na początku Tylko idealistycznie można sądzić, że można w związku być najlepszymi przyjaciółmi i prawdziwie równymi. To są tylko marzenia, fantazje i utopia. To jest emocjonalne podejście, które prezentuje większość kobiet, a mniejszość mężczyzn. Większość ludzi nie jest na tak wysokim poziomie duchowym, by mogli porzucić swoje instynkty i być równymi. W każdej relacji jest bardziej dominujący i bardziej uległy. W każdej wartościowy i ten mniej. W każdej męski lub bardziej kobiecy. W każdej silniejszy i słabszy, zasobny i mniej, zaradniejszy i mniej. I tak można wymieniać. Kobiety zawsze chcą mężczyzn oferujących więcej niż one same, bo nie radzą sobie, tak jak dzieci z odpowiedzialnością – ewentualnie kobiety są bardziej egoistyczne i skupione na sobie. Tyle, że dziś uważają się za równe, bądź nawet lepsze niż mężczyzn. Patrzą na mężczyzn z góry: ten jest słaby, ten uległy, ten pantofel, ten nieudacznik, ten łajza, ten miernota, ten sobie nie umie poradzić ze mną, ten boi się inteligentnych kobiet, ten cham, ten zboczeniec, bo chce seksu, a ten stosuje przemoc. Koniec końców kobieta chodzi niezadowolona i wini o to mężczyznę, pomimo, że jest sprawcą zepsucia. Na każdym kroku wspieramy kobiety i jeszcze dajemy zawładnąć kobietom w sferach takich jak jak władza, edukacja i praca, gdzie umówmy się, nawet przy pielęgniarstwie da się znaleźć mężczyzn którzy robią to nie gorzej niż kobiety. Nawet najbardziej zniewieściali mężczyźni mogliby wykonywać kobiece zawody, więc tak naprawdę kobiety w pracy nie są niezbędne i mężczyźni mogliby je łatwo zastąpić gdyby tylko nie było równości płci. Jedyne czego mężczyźni nie mogą zrobić bez kobiet to tak naprawdę tylko rodzenie dzieci. Z resztą fajny przykład to gotowanie, gdzie najlepsi kucharze to mężczyźni, a przecież zawsze się mówiło, że to kobiece zajecie. Owszem, ale tylko dlatego żeby nadać jakiekolwiek obowiązki kobiecie wobec mężczyzny/rodziny/dzieci i by mogły wykonywać te najłatwiejsze prace. I to nazwane jest dzisiaj uciemiężaniem kobiet. Do tego mężczyźni są ośmieszani czy nawet nazywani pedofilami gdy pracują z dziećmi. Nie można tak na to patrzeć, ze kobiety wszędzie mają gorzej i w każdej sferze KAŻDY mężczyzna może sobie lepiej poradzić bez wsparcia. Cały przekrój mężczyzn o różnej charakterystyce. czy to w pracy fizycznej, intelektualnej, czy na polu związków, bo to główne motory napędowe naszych działań. Nie potrzeba nam społeczeństwa sterowanego emocjami, bo będziemy niedojrzali i jesteśmy niedojrzali. Chcemy faktów, nie możemy myśleć jak kobiety. Rozdamy tym, rozdamy tamtym, BO IM WSPÓŁCZUJEMY, BO SĄ OFIARAMI. Kobiety są równe, bo WY JESTEŚCIE NIEDOBRZY. Be! Prawda nie ma znaczenia, że równości nie widać. A gdzie nie widać, już pisałem wielokrotnie i okaże się po raz kolejny. Tam gdzie wywyższasz kobiety, tam poniżasz mężczyzn. Tam gdzie podwyższamy sztucznie wartość kobiet, tam sztucznie obniżamy wartość mężczyznom. Proszę nie narzekać, kobiety tego same chciały, tylko nie zdawały sobie sprawy jak to się skończy, ponieważ wmówiono im walkę o dobre cele manipulując ich emocjami. Kobieta cały czas żyje w trybie zjeść ciastko i mieć ciastko Kobiety chciały rządzić, mieć władzę i chciały, by mężczyźni przestali być bezuczuciowi. I to się dzieje, mężczyźni stali się uczuciowi, oddali władzę kobietom, ale kobietom to nie pasuje, bo chciały by mężczyźni byli jednocześnie uczuciowi i gdy trzeba nieuczuciowi. Władczy i ulegli. Po prostu jak naciśniesz przycisk to robot robi to co sobie kobieta zażyczy. Przewidzieć konsekwencje, że to niemożliwe? W życiu. Odpowiedzialność wziąć za swoje działania? W życiu. Zastanowić się nad sobą, na tym co się oferuje, co się okazuje? W życiu. Jest myślenie życzeniowe. Daje całą siebie, całą wielką miłość, jestem tak dobra w tym, tak lepsza nawet niż mężczyzna, że nie wiem dlaczego z takim beznadziejnym mężczyzną jestem. To jest zakłamane myślenie wielu kobiet. Ja jestem święta, ja jestem ofiarą, ale gdy mężczyźnie powinie się noga, lub nie jest w dobrej sytuacji życiowej to widzimy traktowanie przedmiotowe, materialistyczne mężczyzn: a) 80% pozwów rozwodowych składają kobiety, przez co co druga-trzecia para się rozstaje (na dobre i na złe, oczywiście kobieta decyduje czy jest jej dobrze, czy źle, w chorobie, oczywiście chorobie kobiety) b) nie wiążą się z mężczyznami, którzy nie zapewnią im korzyści, bo tak się cenią Ja jestem ważniejsza, moje problemy są ważniejsze, moje emocje są ważniejsze, ja decyduje, ja wychowuję, ja obiecuję, a jak coś się nie udaje, to inni muszą posprzątać. Partnerstwo w związku jest wygodne dla kobiet, bo nie dość, że kobieta nie musi spełniać męskich obowiązków, to odciąża się ją w kobiecych obowiązkach. Kobiety są maksymalnie wyczulone na oznaki niedoceniania, czy braku korzyści z uzyskiwanego związku. Poświęcenie nie jest domeną kobiet. Jeśli zobaczą, że mężczyzna ma niższy status niż kobieta, to nie ma żadnych szans na przetrwanie takiego związku, a zazwyczaj nawet taki nie będzie utworzony. Jeśli mężczyzna nie dominuje nad kobietą w związku, to kobieta będzie zionęła ogniem i pluła w niego jadem. Mało jest kobiet, które wychodzą na przeciw swojej egoistycznej naturze i myślą: dziś zagadam do mężczyzny, zaproszę go na drinka, postawię mu go, wymyślę jakiś temat, by go zaciekawić. Nie. Jest zupełnie na odwrót. Kobieta uważa siebie za równą mężczyźnie, ale to mężczyzna musi podejmować działania i prezentować wartość. A jak się nie zgadzasz, to zaszczujemy Cię. Musisz być głupi, musisz się bać, aby żyć w tak zakłamanym społeczeństwie. Mądry to widzi. Kobiecy głos jest ważniejszy, ale udajemy, że nie ma dyskryminacji mężczyzn Kobiecy głos jest ważniejszy, mimo, że zdecydowanie rzadziej interesują się polityką i jedynie kiedy je interesuje ta polityka, to wtedy gdy, a jakże, chcą wcisnąć feminizm do polityki Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta uznaje, że się przyjaźnicie w związku, ale by ją mieć musisz mieć pieniądze, zasoby, status, musisz ją adorować, opiekować i spełniać wymagania. Męscy przyjaciele tego nie wymagają. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta krzyczy, że jest molestowana i zacznie płakać. Na ogół uwierzą jej, a nie mężczyźnie i mężczyzna musi szukać alibi Kobiecy głos jest ważniejszy gdy kobieta mówi, że to co Twoje jest nasze, a to co moje jest moje. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy w grę wchodzi wychowywanie dzieci, bo kobieta nawet patologiczna po rozwodzie dostanie dziecko do opieki Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy za płeć dostanie punkty, by przyjąć ją na dane studia czy stanowisko Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta uzna, że był gwałt, nawet jak wcześniej sama chciała seksu Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy to kobieta decyduje co jest męskie, a co nie, by następnie na to narzekać Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta może bezkarnie się mścić i stosować przemoc psychiczną, a mężczyzna będzie „pizdą” gdy poszuka pomocy (tu są pewne zastrzeżenia do męskiego, wewnętrznego braku solidarności) Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy zdradzają, zanim zmienią gałąź, kłamią i umieją to wszystko usprawiedliwić winą mężczyzny. Gdy mężczyzna robi to samo usprawiedliwienia nie ma. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobiety mówią, że wymagają opieki i starań innych, gdy mężczyźni takiego prawa mieć nie mogą Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobiety twierdzą, że tylko mężczyźni stosują przemoc i tylko taką przemoc się karze w naszym systemie prawnym, a przemoc psychiczną kompletnie nie, w której się lubują Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy mówią, że nie należy generalizować opisując płcie, ale gdy kobiety mówią, że mężczyźni „tylko o seksie myślą”, albo „każdy mężczyzna z penisem to potencjalny pedofil i gwałciciel” to już jest okej Kobiecy głos jest ważniejszy, bo są płcią bardziej społeczną i umieją przeciw danej sprawie dużo lepiej się jednoczyć. Solidarność jajników to nie mit. Kobiety prędzej wyjdą na ulicę, niż mężczyźni. Mężczyzn się ośmieszy, bo zawsze jest ich za mało i POWINNI sobie radzić z sytuacją jaka jest. Plują Ci w twarz, ale dasz radę. Kobiecie plują w twarz? Niech każdy je obroni. Kobietę ktoś klepnie w tyłek? Aferę trzeba zrobić, bo jest bardzo pokrzywdzona i na pewno będzie mieć traumę do końca życia. Mężczyznę ktoś klepnie w tyłek? Zamknij się chłopie, ciesz się, że miałeś zainteresowane Tobą kobiety. Nie rób z igły widły i nie narzekaj. I może racja, ale kobiety podnoszą to do rangi problemów życia. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy chcesz pokazać kto realnie wnosi więcej do związku, a kto wymaga więcej. Wtedy jesteś bucem, a kobieta nie ma sobie nic do zarzucenia, ani nie ma żadnej powinności wobec Ciebie. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta chce o Tobie wiedzieć wszystko i mówi, że nie można mieć tajemnic, gdy sama ukrywa np. ilość partnerów seksualnych i mówi, że przeszłość nie ma znaczenia. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy na portalach randkowych w rubrykach „o mnie” piszą swoje wymagania wobec mężczyzn i w rubrykach „wymarzony partner” kolejne wymagania. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobiety chcą równości, ale i pomocy jednocześnie (jak niepełnosprawni) Kobiecy głos jest ważniejszy niezależnie od tego co robią. Uważają się za wartościowe i godne selekcji, a mężczyźni co by nie robili to jest to za mało. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy wszyscy współczują kobiecie płaczącej, a mężczyźnie płaczącemu nie Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta uważa, że jesteś draniem, ale nie chce od Ciebie odejść, tylko dalej wymusza na Tobie zmiany, posłuszeństwo, materialne nagrody, albo szuka pomocy wokół grając ofiarę, by się zemścić i byś cierpiał. Nieważne, że tylko walczyłeś o dobre traktowanie siebie, że ignorowałeś jej ataki na Ciebie i to ją wprowadzało w płacz. Bo jej się należy Twoja uwaga jak psu buda, nawet gdy nie jesteś przez nią dobrze traktowany, nie? Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy chcą wiele lat mężczyzn uczuciowych, empatycznych, wyrozumiałych, przytulających, słuchających, stawiających kobietę na 1 miejscu. Jest to bardzo romantyczne. Kobiety jednak nudzą się i gardzą takimi mężczyznami, a w problemach ich zostawiają. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy twierdzi, że to Twoje dziecko. Ty udowodnij, że nie jest. Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta może być otyła, a nawet mieć paskudny charakter i nie pracować nad sobą, gdy mężczyzna zaczyna się od 185cm (i setek innych cech, które są obowiązkiem – najlepiej jakby miał cechy sprzeczne ze sobą, by utrudnić mu jeszcze byt w tym nieracjonalnym, sfeminizowanym światku). Kobiecy głos jest ważniejszy, gdy kobieta odchodzi, lub zdradza, gdy najbardziej jej potrzebujesz, bo zacząłeś być w dołku. Cóż, jesteś słaby, prawo dżungli. Ale to samo prawo dżungli nie działa w przypadku, gdy to kobieta jest w tej samej sytuacji i prawo dżungli ją pożera. Kobiecy głos jest też ważniejszy, gdy kobiety chcą sprowadzać wyznawców religii pokoju, mimo, że doskonale wiemy, że baza ich religii proponuje zniszczenie innych religii. Emocje ponad rozum. To jest równość? To jest dobre traktowanie mężczyzn? Według których praw logiki? Mężczyźnie się nic nie należy i niczego nie dostanie od kobiet. Sam musi pracować na swój sukces mając więcej kłód pod nogami i nie ma żadnych ułatwień za płeć, a jeszcze słuchać narzekań niezadowolonej kobiety. To że kilku mężczyzn osiąga naprawdę dużo nie znaczy, że każdy mężczyzna może tyle osiągnąć. Ale nie, w tej równości zauważa się, że kobiety są uciemiężane, a mężczyznom sukcesy z nieba spadają. Jest dokładnie na odwrót. Mężczyźni muszą pracować, walczyć, a kobiety zawsze są delikatniej traktowane i dostają ułatwienia, przywileje, a nawet alimenty na siebie same. Któraś z kobiet zacznie tłumaczyć, że to normalne, niezależnie od płci można alimenty dostać jak mniej zarabiasz w związku. To prawda. Fałszywa prawda. Kobiety nie wybierają do małżeństw mężczyzn gorzej zarabiających od siebie samych, a jak wybierają to ten mężczyzna jest jeszcze gorzej traktowany niż dzisiejszy „prawdziwy” mężczyzna, który wnosi więcej wartości. Mężczyzna dominuje, ustala zasady i stawia granice Daj kobiecie rządzić i wytyczać granice, to zamiast dojechać do celu położonego 5 kilometrów dalej, to zabłądzicie i jeszcze powie Ci, że to Twoja wina, bo pozwoliłeś jej rządzić. Mogłeś być przecież mądrzejszy. Tak jest w związkach, gdzie kobieta rządzi, gdzie kobieta manipuluje i prowokuje, a nawet zdradza, a na końcu rozwód orzekany jest tylko w 3% z win kobiet. Następnym razem kobieta jeszcze raz będzie chciała rządzić, bo powie, że teraz to już sytuacja będzie inna. Uwierzysz? I zawsze będziesz tym złym w przypadku niepowodzenia. Czy stawiasz granice, czy dominujesz, czy jesteś uległy. Ale granice stawiać musisz, bo kobieta to emocjonalna istota, która cały czas żyje w trybie naginania granic, wchodzenia na głowę, zupełnie jak socjopata, dla którego reguły są po to, by je łamać, a rozwój moralności zakończył się na „honor jest wtedy, gdy dana zasada przynosi mi korzyść”. To jest nieodłączna cecha niedojrzałości emocjonalnej, którą uczymy kobiet poprzez brak narzucania kobietom obowiązków wobec mężczyzn. Kobiety w tej fałszywej równości płci są fałszywie pokrzywdzone. Mężczyźni też są ludźmi, też mają potrzeby, też pragną szacunku i też mają uczucia. Nie, to nie musimy się zmienić i podejście od kobiet. Oj nie. My tylko piszemy reguły, musimy to robić. I to nie my przegrywamy w tej wojnie, bo to kobiety potrzebują bardziej mężczyzn, społecznych relacji niż na odwrót. Nic nie dadzą kłamstwa, że są silne i niezależne. Taka jest kobieca natura, wcale nie równa, a różna. Mężczyźni przestają chcieć się opiekować kobietami dzisiaj, bo przecież są równe. Przywileje wyjdą kobietom bokiem, tylko my reagujemy powoli i flegmatycznie. Nie lubimy zmian. Ale jak zmiany będą, to z hukiem. Co nam zostaje bez tych wszystkich patriarchalnych ról i tradycji? Kobiece narzekanie, męski sprzeciw, lub męska uległość, dalsze kobiece niezadowolenie i… seks. Tak, nic więcej już nas nie będzie łączyć, a gdy wprowadzą roboty seksualne przypominające ludzi i to się skończy. Patriarchat idealny nie był, ale dał dobre podwaliny do tego by zaprowadzić ład. Można było go udoskonalić, ale nie całkowicie obalić histerią, zemstą i uprzywilejowaniem płci przeciwnej. Tak jak kobiety kiedyś nie musiały pracować, tak dziś muszą. Tak jak jeszcze wczoraj mogły pracować pokazując ciało, tak dziś nie mogą, bo feministki im zakazały. Miały być ułatwienia, a jest trudniej. Kto ma mózg, ten otworzy oczy. Ten kto mózgu nie ma zobaczy emocje. Nienawiść. Ten sprytny zabieg pozwala temperować każdego, kto chce walczyć o coś dobrego. Nienawiść może i jest – do obecnego systemu, który niszczy głębsze wartości przy pomocy naiwnych. UWAGA: Teksty zawarte na stronie mają charakter informacyjny, lub są subiektywnym zdaniem autora, a nie poradą naukowo-medyczną (mimo, że wiele z informacji jest zaczerpniętych z badań). Autor nie jest psychologiem, a pasjonatem takich treści, który przekazuje, lub interpretuje je. Dlatego treści mogą być niedokładne (acz nie muszą). Dystans do nich jest wskazany. Artykuły nie powinny zastępować wizyt u specjalistów (chyba, że czytelnik ceni mnie i moją wiedzę bardziej, ale to jego osobista decyzja) i najlepiej jakby moje teksty były traktowane jako materiał rozrywkowy, lub jako ciekawostki. Autor (czy też autorzy, bo artykuły pisało wiele osób) nie uznają, że ich recepty na życie są i będą idealne - każdy używa na własną powiązane:
- Լ ቫռεзи ցሳ
- Եноцωֆአβቻֆ ኼιζጃ
- Хрኬбишևф ջичըδуш
- Уջошቶсрቭνо ኩхուхеհож
- Ушոρя циզуሰεቧух яժотуրι ишыհըռαቾ
Bardzo często w rozmowie uśmiecha się, żartuje [żarty sytuacyjne], Dzieli się swoimi myślami, marzeniami z Tobą. Komplementuje Cię ! (facet nigdy nie komplementuje Cię jak mu się nie podobasz) Reaguje na zmiany fryzury, makijaż, błyszczyka etc). Otóż wyobraź sobie, że są tacy faceci, którzy to zauważają i im się to podoba.
fot. Adobe Stock, TheVisualsYouNeed Uroczyście oświadczam, że wszystko, co tu opisuję, zdarzyło się naprawdę, tyle że to nie będzie historia o mnie. Opowiem wam o mojej najbliższej sąsiadce. Nie przy wszystkich zdarzeniach byłam osobiście, ale sporo wiem od niej albo od innych z naszej kamienicy… No więc tak – pani Stasia jest nieduża, pulchniutka i ruchliwa. Włosy farbuje na kasztan, bo „mąż tak lubi”. Najchętniej nosi białe albo różowe bluzki i szare sweterki. Pachnie niedrogą wodą toaletową, nie robi manikiru ani pedikiru, chociaż kiedyś była bardzo zadbaną i elegancką dziewczyną. Wcześnie wyszła za mąż i jakoś tak nie wiadomo kiedy przestała zwracać uwagę na modę. To znaczy pani Stasia widzi, że inne panie, nawet starsze od niej, mają paznokcie jak lusterka i fajne ciuchy, ale ona kupuje ubrania w lumpeksach, a salony kosmetyczne omija z daleka. Czemu? No bo mąż uznaje tylko skromne i niewyzywające kobiety, więc ona taka właśnie jest. Ten mąż jest jak beczka i strasznie głośny, nikt u nas za nim nie przepada! Pani Stasia, która jest delikatna i subtelna, prawie fizycznie cierpi, kiedy jej Lucek wrzeszczy w sklepie, na ulicy, w autobusie. W domu też wrzeszczy, czasami tak, że trzeba zamykać okna! Dawniej Pani Stasia próbowała z tym walczyć, chciała wychować Lucjana. – Mów ciszej – prosiła. – Wszyscy na nas patrzą. Po co z siebie robić cyrk? – Niech patrzą – odkrzykiwał. – Mają gały do patrzenia, to patrzą. I nie bądź taka damulka, będę robił, co mi się podoba! Ten Lucek jest w dodatku strasznie ordynarny! Pani Stasia nieustannie się boi, że kogoś zwymyśla ciężkim słowem, a potem ona będzie musiała przepraszać. Nikomu się nie skarżyła, cierpiała w milczeniu – Od…ol się, sk…nu – usłyszał sąsiad z piętra niżej, kiedy nieopatrznie poprosił, żeby Lucek nie podgłaśniał telewizora do oporu, bo on pracuje nad tłumaczeniem jakiegoś tekstu i chciałby trochę ciszy. – Inteligent pieprzony! – krztusił się nienawistnie Lucek. – Niech sobie włoży watę w uszy, to będzie miał ciszę! Pani Stasia w tajemnicy przed mężem zapukała do drzwi sąsiada i przeprosiła za wszystko, co go spotkało ze strony Lucka. Nawet chwilkę porozmawiali i odtąd sąsiad kłania się pani Stasi i patrzy na nią z wyraźnym współczuciem. Pani Stasi czasami chce się aż płakać, bo nie rozumie, czemu są mężczyźni mili, spokojni i kulturalni, a inni takie chamy i ordynusy jak jej małżonek. I czemu właśnie ona musiała tak źle trafić, gdzie tu sprawiedliwość? No a ostatnimi czasy u pani Stasi jest coraz gorzej… Gruby Lucek ma problemy zdrowotne, podskoczył mu cholesterol i cukier, więc dostał lekarskie zalecenie przejścia na ścisłą dietę. Zero tłustego mięcha, ani kropli piwa, nic ze słodyczy. Nic dziwnego, że małżonek pani Stasi chodzi głodny i wściekły. Niestety, głównie na nią, jakby to ona była odpowiedzialna za jego zatkane żyły i hiperglikemię. Nie jest niczemu winna, ale łatwiej mieć kozła ofiarnego, więc używa sobie za wszystkie czasy! Odkąd jest na diecie, co rano u pani Stasi istne burze z piorunami! – Co ty mi dajesz, kobieto? – Lucek ryczy na całą kamienicę. – Mam żreć trawę? Krowa jestem czy co? – Lucjanku, przestań – głosik pani Stasi ledwo słychać. – Masz kiepskie wyniki, trzeba słuchać doktorów. – Sama sobie słuchaj, durna babo! I nie pi…ol mi od bladego świtu. Dawaj jajecznicę na boczku, inaczej z sił opadnę, rozumiesz?! Pani Stasia podczas spotkań z sąsiadami udaje, że u niej wszystko jest w najlepszym porządku. Wmawia sobie, że nikt nic nie słyszy, że cały świat widzi w jej Lucku tylko nieszkodliwego nerwusa, a nie – wulgarnego awanturnika. Ludzie z sympatii i litości dla pani Stasi nie wyprowadzają jej z błędu. Współczują tej miłej kobiecie, chociaż tak naprawdę powinni nią potrząsnąć, żeby zobaczyła prawdę o sobie i Lucku. Wydawało się, że gruby Lucek ją całkowicie zdominuje i przytłoczy, ale o dziwo, losy ludzkie są niezbadane, więc i u pani Stasi następuje taka volta, której by się chyba nikt nie spodziewał. A wszystko się zaczęło bardzo niewinnie… Pani Stasia postanowiła podać Lucusiowi na obiad faszerowane kabaczki. Wymyśliła sobie, że w tym farszu będzie mięsa tyle, co kot napłakał, za to ryżu i dietetycznych warzywek do syta! Napracowała się, naprzyprawiała, nastała przy kuchni, żeby tylko szanowny mąż był zadowolony. Podała jedzenie punktualnie, co do minuty, bo Lucuś tego wymagał… I co? – zapytacie. Piękne, pachnące, nadziewane kabaczki wylądowały na dopiero co wymytej, kuchennej podłodze. Na nich wylądował dzbanek z niegazowaną wodą i plasterkami cytryny oraz suche wafelki z gryczanej mąki. Nad tym wszystkim stał beczkowaty Lucuś i wymachiwał rękami, krzycząc, że takie g…o pani Stasia może sobie żreć sama albo do spółki z tym lekarzem idiotą, który wymyślił tę głupią dietę! Normalnie pani Stasia przeskoczyłaby cały bałagan na podłogowych płytkach i pobiegła zamykać okna. Potem by posprzątała, wyszorowała, pozbierała skorupy, wyniosła śmieci do zsypu, szybko przygotowała następne jedzenie i wreszcie, na samym końcu zamknęłaby się w łazience, żeby sobie cichutko popłakać. Najpierw jej groził, potem brał małżonkę na litość Tak by było wcześniej, ale tym razem w panią Stasię wstąpił demon gniewu i to taki, jakiego nie poznała nigdy wcześniej. Chociaż wiele razy pukał do jej serca, to zawsze umiała go uciszyć i przegonić. Stanęła przed grubym Luckiem i powiedziała stanowczo: – Posprzątaj, natychmiast! – Co?! – zapytał. – Co ty gadasz, kobieto? – Posprzątaj – powtórzyła. – A jak nie, to co mi zrobisz? – Zobaczysz. – No, to proszę. Zobaczę. Jestem ciekawy na co cię stać, dawaj! Pani Stasia odwróciła się na pięcie i wyszła z mieszkania. Zadzwoniła do wszystkich drzwi sąsiedzkich i tych, którzy otwierali, uprzejmie zapraszała do siebie. Ponieważ ludzie lubili panią Stasię i byli ciekawi, co się dzieje, po paru minutach jej kuchnia była pełna zdumionych pań i panów. Wszyscy patrzyli na pobojowisko obiadowe i na Lucka czerwonego, jakby go miała zaraz trafić apopleksja! – Zaprosiłam państwa – powiedziała łagodnie pani Stasia – bo mam wielką prośbę… Otóż widzicie, co się tutaj dzieje i co ja muszę znosić. Dlatego upoważniam państwa do każdorazowej interwencji, jeśli usłyszycie z mojego domu wrzaski, kłótnie, przekleństwa, tłuczenie talerzy. Proszę natychmiast wzywać radiowóz… Mój mąż jest człowiekiem niebezpiecznym i ja się muszę zacząć przed nim bronić. Czy mogę liczyć na państwa pomoc? – zakończyła. Od tego dnia sytuacja w związku pani Stasi i jej Lucka zmieniła się radykalnie. Nie dlatego, że on się wystraszył i zmienił na lepsze, bo to byłoby zbyt piękne, nie, skąd… Po prostu pani Stasia wyprowadziła się do córki na drugi koniec Polski, założyła sprawę o separację, planuje zamianę mieszkania na dwa samodzielne i mówi, że nie wróci do małżonka za żadne skarby świata. Tupnęła nogą. Myślała, że tego nie potrafi, a jednak się udało. Co więcej, kiedy ostatnio była w naszym mieście, spotkała się z tamtym sąsiadem z piętra niżej i podobno bardzo miło spędzili wspólny czas. Pani Stasia miała modną, krótką fryzurkę i „zrobione” paznokcie. Wyglądała szałowo w malinowej sukience z lakierowanym paskiem. Zupełnie jak nie ta sama! A Lucek? No cóż. Różnie próbował zmusić żonę do powrotu. Awanturował się, groził, a potem spuścił z tonu i brał ją na litość. Nic nie pomogło, bo z kobietami takimi jak pani Stasia już tak bywa – cierpią cichutko przez lata, nie skarżą się, nie walczą o swoje, ale potem jak się odwiną i przyłożą, to trudno się podnieść po takim ciosie. Więc Lucek jest sam. Na razie. Podobno rozgląda się za następną ofiarą, a ponieważ kobiety bywają bardzo zdesperowane w poszukiwaniu partnerów, kto wie, może mu się uda. Ja, znając historię pani Stasi, ostrzegam przed Luckiem: jest gruby, czerwony na twarzy, klnie przy każdej okazji, pomiata ludźmi i wrzeszczy. Ale jeśli są na niego amatorki, bardzo proszę. W końcu najważniejsza jest podobno wolność wyboru! Czytaj także:„Brat wierzy w teorie spiskowe. Wmawia mi, że Ziemia jest płaska, a rodzinę więzi w domu i zabrania się szczepi攄Mam dziecko z mężem własnej siostry. Będąc świadkową na ich ślubie byłam już w ciąży”„Ja kochałam ją jak przyjaciółkę, a on jak żonę. Po jej śmierci zostaliśmy kochankami i urodziłam mu syna”
Pomaga to ukochanej figurze klepsydry, której mężczyźni chcą i wierzą, że jest super kobieca, co sprawia, że tyłek jest bardzo atrakcyjny. 4 Seksowna krzywa kręgosłupa. Ciekawym faktem jest to, że podczas gdy mężczyźni lubią kobiecy tyłek, w rzeczywistości cieszą się krzywizną kręgosłupa o wiele bardziej. Nie naprawdę.
Oto kilka podstawowych błędów popełnianych przez kobiety na temat gatunku męskiego. Dziś mężczyźni prostują to, co dawniej zostało przekręcone czy wręcz zafałszowane...#1. Mężczyzna może nieskończenie długo przyglądać się, jak kobieta pracuje. To twierdzenie jest słuszne jedynie w połowie, a dokładniej - w dolnej połowie nieskończenie długo myjącej podłogę kobiety.#2. Mężczyźni nagminnie wszystko rozrzucają po nieprawda. Mężczyźni rozrzucają po domu tylko skarpetki, bieliznę, koszule, zegarki, telefony, papierosy, dokumenty, haczyki i okruszki chleba. Natomiast pozostałe rzeczy trzymają w idealnym porządku i praktycznie nigdy nie rozrzucają damskiej bielizny, spinek do włosów, kluczy i nożyczek do paznokci.#3. Alkoholowe wyziewy wytwarza tylko męski tylko. Doświadczalne psy Pawłowa po wypiciu laboratoryjnego alkoholu również były w stanie wydzielać podobnego rodzaju wyziewy.#4. Jeśli mężczyzna zachrapał – znaczy to, że stracił zainteresowanie swą nie tak. Należy tylko kilka razy w nocy obudzić chrapiącego mężczyznę i spytać go: «Kochasz mnie?»Dosłownie już po trzecim razie zobaczysz, że w jego oczach rozbłyśnie płomień dzikiego prawdziwego zainteresowania Twoją osobą.#5. Im większy nos ma mężczyzna, tym większy ma rozmiar stopy. To nieprawda. Sprawdzaliśmy w redakcji i nie znaleźliśmy żadnej korelacji. Za to znaleźliśmy inną korelację: im większy nos ma facet, tym większy... (a może Wy nam powiecie? :))#6. Mężczyźni kochają błąd. Mężczyźni wcale nie lubią idiotek, tylko udają, że lubią, a podczas, gdy głupie się cieszą jak głupie, faceci biegają za tymi mądrymi. Za jedną naszą znajomą, doktorem nauk, ugania się aż dziesięciu facetów!#7. Mężczyzna nie pamięta dnia podłe łgarstwo! Mężczyzna nie tylko pamięta dzień ślubu, ale także co wtedy chłopaki pili, kto z kim pojechał, jaką bzdurę podarował czy powiedział wuj Nick. Mężczyzna nie pamięta jedynie, kiedy to wszystko było.#8. Wszyscy mężczyźni to rażące nieporozumienie. Jeśli wszyscy faceci to świnie, to i prezydent z premierem również??? Najpierw pomyślcie, zanim się tak miniecie z prawdą, miłe panie!#9. Wszyscy mężczyźni z wyższym wykształceniem, poczuciem humoru, męskimi życiowymi problemami i własnym autem są oczywiście nieprawda! Pod tym znakomitym kłamstwem z radością podpisują się szczęśliwi posiadacze wyższego wykształcenia, zaj*bistego poczucia humoru, męskich życiowych problemów i własnej fury.#10. Mężczyźni patrzą kobiecie najpierw na piersi, a potem na to prawda, ale tylko w sytuacji, gdy kobieta nie idzie tył(ki)em do przodu!#11. Mężczyźni boją się Mężczyźni boją się zastrzyków, widoku krwi, narzędzi, chłodnego ekranu aparatu rentgenowskiego. A lekarzy mężczyźni oczywiście się nie boją. Znany jest przypadek, gdy mężczyzna w pojedynkę odepchnął dwóch sanitariuszy i psychiatrę.#12. Mężczyźni nigdy nie podnoszą deski Mężczyźni mogą wiele! Nawet cały sedes mogą z łatwością podnieść!#13. Mężczyźni to ohydne Wy tak? Cóż, na to kłamstwo odpowiemy żartem. Albo lepiej – obalimy je za pomocą ludowej mądrości. Głosi ona, że: «wszystkie kobiety są głupie!» O, tak!#14. Mężczyźni są niestali: kochają jedne, a żenią się z nieprawda. Wielu mężczyzn kocha zawsze jedne i te same, a i żeni się zawsze z jednymi i tymi samymi!15. Mężczyźni nie potrafią docenić nie odróżniają ładniutkiego od milutkiego. Tu jesteśmy zmuszeni zgodzić się i odczepić. I zaserwować sobie po piwku!
poiOMUV. 15 20 384 183 459 255 324 237 385
czemu mężczyźni patrzą na tyłek